Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

anuszka89

Zamieszcza historie od: 7 listopada 2012 - 17:02
Ostatnio: 27 października 2016 - 17:04
  • Historii na głównej: 3 z 5
  • Punktów za historie: 150
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
zarchiwizowany
Tak, jak kiedys pisalam moj tata pol roku temu mial udar mozgu.

Z racji, ze trzeba nadal zyc, normalnie
funkcjonowc w spoleczenstwie pomimo ciezkich chwil, trzebabylo zyc na porzadku dziennym. Kiedy tylko szlam do sklepu, a spotkalam kogos znajomego bylam pytana, jak sie tata czuje, czy juz jest ok, oraz dostawalam mnostwo pozdrowien oraz zyczen szybkiego powrotu do zdrowia mojego taty. Pewnego dnia na szybko polecialam do sklepu, kupic jakis serek tacie, by moc mu podrzucic do szpilata. Z racji ze mam blisko do sklepu, nie bylo z tym problemu. Weszlam do sklepu, zabralam jedna, badz dwie rzeczy i zaczelam isc do kasy. Kolejka do zaplaty byla calkiem duza, a ludzie mieli pelne kosze zakupow. W pewnym momencie kierowniczka sklepu(znamy sie, mieszka, w malej miejscowosci, a ona rowniez jest klientka u mnie w pracy) zauwazyla mnie, ze mam tak male zakupy, zawolala mnie do drugiej kasy, abym podeszla, bo po co mam stac w tak wielkiej kolejce z tak malymi zakupami...
Niby nic wielkiego, w jednak Byl to mily aspekt tych ciezkich dni.

Zakupy

Pobierz ten tekst w formie obrazka
13 grudnia 2012, 22:53 przez anuszka89 (PW) | Skomentuj | było | Do ulubionych
Ocena: 11 (Głosów: 11)
zarchiwizowany
Tak, jak kidyś wspominałam pracuję w ubezpieczeniach. A jak to w pracy takej bywa, co jakiś organizowane sa szkolenia. Dzis wlasnie mialam wyjazd...

Historia bedzie ta dotycznych cudownego kuriera..

Tak, jak wspomnialam wyzej wyjechalam dzis na szkolenie. Przekazalam rodzicom, ze ma dzisiaj przyjechac kurier z przesylka dla mnie. Podalam numer telefonu do domku, jakos tak z przyzwyczajenia. W domu nie bylo nikogo, tata gdzies pojechal, mama poszla do pracy. A Pan kurier przyjechal wlasnie w tym momencie. Z racji, ze nie mogl sie dodzwonic na telefon domowy, a w biurze nikogo nie bylo, postanowil zadzwonic na numer komorkowy taty. Z racji, ze byla tablica z numerami wiedzial gdzie dzwonic. Mily Pan przekazal tacie informacje, ze ma dla mnie paczke, zostal poproszony aby podrzucic przesylke do pracy mamy i tak tez zrobil. Bardzo dziekuje temu Panu, ze zwrocil uwage na to, ze na tablicy jest podany numer i postanowil zadzwonic. ;)

Szkolenia kurier

Pobierz ten tekst w formie obrazka
13 grudnia 2012, 22:43 przez anuszka89 (PW) | Skomentuj | było | Do ulubionych
Ocena: 7 (Głosów: 7)

1