Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

loczek0blond

Zamieszcza historie od: 3 stycznia 2012 - 14:00
Ostatnio: 13 marca 2015 - 14:05
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 175
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
Pewnego dnia bardzo spieszyłam się do mojego chłopaka, a musiałam podjechać jeszcze na stację nabić gazu. Byłam już bardzo spóźniona, a do przejechania miałam jeszcze ponad 20 km i chciałam jak najszybciej zapłacić panu obsługującemu podjazd i po prostu odjechać. Wyszło około 100 zł, więc szybko wyciągnęłam zwinięte pieniądze (mama dała mi całą sumę w "dwudziestkach", ponieważ jechałam taty samochodem) i wsiadłam do samochodu w celu odjechania. Już miałam ruszać, gdy słyszę, jak ktoś puka w tylną szybę, to był pan obsługujący podjazd. Wysiadłam, a on wręczył mi 20 zł i powiedział, że ktoś inny pewnie uznałby to za napiwek, jednak on spieszącej się nie może tego zrobić i z uśmiechem dodał, żebym uważniej wręczała należność.

Okazało się, że pieniądze schowałam do kieszeni, w której miałam jeszcze luźny banknot, który tez wyciągnęłam.

Niby 20 zł to nie majątek, ale bardzo miło mi się zrobiło, że jednak uczciwi ludzie są na tym świecie.

stacja LPG

Pobierz ten tekst w formie obrazka
12 lutego 2012, 13:27 przez loczek0blond (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
103
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
103
W zeszłym roku wracałam PKP do domu z wakacji z koleżankami. Niestety nie obyło się bez przesiadek, więc we Wrocławiu zakupiłyśmy ostatni bilet i szczęśliwe popędziłyśmy na pociąg, bo "nasz" już stał na peronie. Czym prędzej pobiegłyśmy na peron, wsiadłyśmy do pociągu, zajęłyśmy przedział i szczęśliwe, że za parę minut będziemy w domach zajęłyśmy się wspominaniem wyjazdu. Gdy zbliżałyśmy się do mojej stacji, przyszedł do nas konduktor w celu sprawdzenia biletów. Okazało się, że owszem bilety mamy, ale nie na ten pociąg. Jak się okazało nasz pociąg miał być parę minut po tym, do którego wsiadłyśmy. Konduktor stwierdził, że daruje nam tym razem, ale w razie czego, jego tutaj nie było. I w taki sposób udało nam się dotrzeć do domów.

I w tym miejscu chcę podziękować panu Konduktorowi na trasie Wrocław- Jelenia Góra.

PKP

Pobierz ten tekst w formie obrazka
3 stycznia 2012, 14:05 przez loczek0blond (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
92
(w tym negatywnych:
20
)
plus Wspaniałe
72

1