Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Pewnego dnia bardzo spieszyłam się do mojego chłopaka, a musiałam podjechać jeszcze na stację nabić gazu. Byłam już bardzo spóźniona, a do przejechania miałam jeszcze ponad 20 km i chciałam jak najszybciej zapłacić panu obsługującemu podjazd i po prostu odjechać. Wyszło około 100 zł, więc szybko wyciągnęłam zwinięte pieniądze (mama dała mi całą sumę w "dwudziestkach", ponieważ jechałam taty samochodem) i wsiadłam do samochodu w celu odjechania. Już miałam ruszać, gdy słyszę, jak ktoś puka w tylną szybę, to był pan obsługujący podjazd. Wysiadłam, a on wręczył mi 20 zł i powiedział, że ktoś inny pewnie uznałby to za napiwek, jednak on spieszącej się nie może tego zrobić i z uśmiechem dodał, żebym uważniej wręczała należność.

Okazało się, że pieniądze schowałam do kieszeni, w której miałam jeszcze luźny banknot, który tez wyciągnęłam.

Niby 20 zł to nie majątek, ale bardzo miło mi się zrobiło, że jednak uczciwi ludzie są na tym świecie.

stacja LPG

Pobierz ten tekst w formie obrazka
12 lutego 2012, 13:27 przez loczek0blond (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
103
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
103

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…