Profil użytkownika
Karolka
Zamieszcza historie od: | 17 listopada 2011 - 15:40 |
Ostatnio: | 8 grudnia 2011 - 12:57 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 112
- Komentarzy: 7
- Punktów za komentarze: 6
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 17 listopada 2011 - 15:40 |
Ostatnio: | 8 grudnia 2011 - 12:57 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy | Piekielni |
"o tej porze roku (..) jeste już ciemnom a jak sama piszesz kot był bury" szkoda, że nie pomyslałeś, że w dzisiejszych czasach lecznice maja prąd...Nie wiem kiedy maluch został potrącony. moje kółko było na 18, ja jeszcze wychodzę jakieś 20 minut przed. I wtedy go znalazłam. A jesli chodzi o auto- nawet starym modelem da się usłysszeć pisk kociaka.( przeżyłam takowe wydarzenie, gdy mój ojciec roizjechał maluchem moją Megi). A nasza ulica, bynajmniej gdzie znalazłam Filemona, jest po remoncie. a parking Biedrony wybrukowany...
aaaaameryka odpada:P tutaj będzie :P
tak. popada. Katolicyzm nie uznaje dusz zwierząt, niestety :( ale ja wierzę, że mają. i już!
Ja sama nigdy bym nie zostawiła zwierzaka, którego bym skrzywdziła. M.in. dlatego nie chcę i nie bede miec prawka. W samym akademiku mam chomika, a w domu koty, psy, ptaki, myszki ;) Uszy do góry, BlackCat, A Ciebie- Lypa- przepraszam za wypowiedź wyżej. Nie powinnam Cię oceniać poprzez nicka.
Zawsze będe bronić zwierzat!!!
Musiał wiedzieć kierowca. Kot piszczy jak coś się z nim dzieje, zwłaszcza taki maluch., zważ użytkowniku Lypa, że skoro uważasz, że "kot to nie człowiek, więc nie ma obowiązku "udzielania pomocy"", to głuszysz swoje sumienie. Nie po to to jest tu na ziemi, zeby to omijać i łukiem i emocjami, uczuciami. Przemysl to. A co do BlackCat- To tylko wypowiedź, więc nie ma sensu, by od razu posyłać ją do psychiatry!! Kierowca, który tak go urzadził jest bez duszy jak tak samo co Ty, Lypa. Twój nick o tym swiadczy. Wsio!!!
Dokładnie... A takie miałam plany wobec niego.. :( Ale takie wielkie miasto i tylko jeden wet nas przyjąl... Chwała mu za to!!