Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Historia ta wydarzyła się kilkanaście lat temu. Będąc uczennicą technikum, namiętnie chadzałam na mecze naszej miejskiej drużyny, która bawiła wtedy w najwyższej lidze.
Miałam stałą miejscówkę, w sektorze położonym obok sektora kibiców przyjezdnych. Zazwyczaj było spokojnie. Aż do dnia, kiedy przyjechał do nas pewien zespół ze Śląska.
Miałam tego dnia szczęście być jedyną kobietą na sektorze. Siedziałam sobie i z zapałem kibicowałam, radośnie ciesząc się ze zdobytej przez naszych bramki. Niestety, nasza radość nie spodobała się przyjezdnym i posypały się w naszą stronę kamienie i butelki. Siedziałam z samego brzegu, więc skuliłam się, by nic mnie nie dosięgło, jednakże po kilku sekundach zobaczyłam lecąca w kierunku mojej twarzy rozbitą butelkę po piwie. W myślach pożegnałam się z gładką twarzą, gdy nagle tuż przede mną wyrósł siedzący dotąd obok chłopak, wyglądający na typowego ABS′a o wymiarach dwa na dwa, butelka uderzyła go w klatkę piersiową, a on rozdarł paszczę tak, że chyba pół stadionu go usłyszało:
- Uważaj k*** chamie jak rzucasz! Tutaj kobiety siedzą!
do końca meczu wziął sobie za punkt honoru być moją tarczą.
Jak widać - nie każdy kibic to kibol.

Kibic

Pobierz ten tekst w formie obrazka
29 stycznia 2012, 2:42 przez Nea (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
167
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
167

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…