Jak byłam mała czasem zamiast mówić sz mówiłam ch..
Mama mnie uczyła jak słać łóżka, żebym miała już jakiś swój obowiązek ;D
Raz, podczas odwiedzin rodziny z daleka, chciałam im się pochwalić jak ładnie pomagam mamie ;D zascieliłam swoje łóżko idealnie, a zajęło mi to sporo czasu i trochę się pomęczyłam... Weszłam do kuchni gdzie wszyscy siedzieli i powiedziałam, że chcę im pokazać jak posprzątałam.. Powiedzieli że już idą więc ja poszłam pierwsza, ale jak byłam w korytarzu zobaczyłam, że moja starsza siostra ze swoim chłopakiem wygodnie rozsiedli się na moim łóżku i wszystko popsuli, a do tego zaczęli się łaskotać i niszczyli jeszcze wiecej! Moja rodzina jeszcze nic nie widziała... A ja pod wpływem emocji chciałam krzyknąć "Nie ruszajcie się na moim łóżku!" możecie sie domyślić co mi wyszło ;D

Dopiero jak byłam starsza i znałam znaczenie tych słów, po przypomnieniu sbie tej sytuacji zrozumiałam, co tak wszystkich rozbawiło ;D

...