Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Witam! Tak czytam te historie i postanowiłam, że też coś dodam.
Zaczęło się to wszystko jakieś półtora roku temu. Jak
zwykle w szkole byłam w wiele rzeczy zaangażowana, ale nie miałam w domu komputera, więc bardzo często zarywałam przerwy i niektóre lekcje i w bibliotece załatwiałam wszystkie ważne sprawy, które musiały być wykonane komputerowo. No i tego pamiętnego dnia poszłam po coś do Pani Dyrektor, a Ona na końcu mówi do mnie, że do niczego mnie to nie zobowiązuje, ale Ona próbuje załatwić mi komputer. Szok totalny i euforia. Mijały tygodnie, miesiące, ale Pani Dyrektor nie zapomniała. Dzwoniła gdzie się dało, prosiła, aż doszła do takiego momentu, że stwierdziła, że sama mi kupi ten komputer! Na szczęście nie musiała. W ostatnie ferie zimowe odebrałam wspaniały komputer z Caritasu w Toruniu. Pod koniec tego wszystkiego dowiedziałam się, że w tym wszystkim brał udział również mój niezastąpiony katecheta Ksiądz Kazimierz. Naprawdę BARDZO im dziękuję! Tym wpisem chciałam pokazać, że nie każdy nauczyciel i dyrektor jest straszny. Zdarzają się jeszcze wspaniali ludzie nawet w szkolnictwie.

Pobierz ten tekst w formie obrazka
29 sierpnia 2011, 13:25 przez ~Aga16 | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
221
(w tym negatywnych:
23
)
plus Wspaniałe
198

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…