Pracuję w ubezpieczeniach, wraz ze znajomymi.
Często przyjdzie do Nas bardzo sympatyczny klient, który poprawi nam humorek.
Kiedyś wypisałyśmy Panu ubezpieczenie, wszystko bardzo miło się odbyło. Pan bardzo miły i sympatyczny. Kiedy wszystko było już rozliczone, Pan dostał polisę pożegnaliśmy się z nim.
Mija chwila, Pan do nas wraca, chciałam się zapytać już owego Pana, czy czegoś zapomniał.
A w tym momencie Pan wyskoczył z tekstem: "Mam dla Pań cukierki z odpustu. Dzisiaj był u Nas w miejscowości"
Taka mała rzecz, a człowiekowi czasem poczuje się doceniony.
Często przyjdzie do Nas bardzo sympatyczny klient, który poprawi nam humorek.
Kiedyś wypisałyśmy Panu ubezpieczenie, wszystko bardzo miło się odbyło. Pan bardzo miły i sympatyczny. Kiedy wszystko było już rozliczone, Pan dostał polisę pożegnaliśmy się z nim.
Mija chwila, Pan do nas wraca, chciałam się zapytać już owego Pana, czy czegoś zapomniał.
A w tym momencie Pan wyskoczył z tekstem: "Mam dla Pań cukierki z odpustu. Dzisiaj był u Nas w miejscowości"
Taka mała rzecz, a człowiekowi czasem poczuje się doceniony.
praca
Komentarze