Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Jak o tym myślę to sama nie wierzę w swojego farta.
Zakończenie roku szkolnego. Żeby dojechać do mojego domu
mam dwie opcje; jechać dwoma autobusami, lub jednym, po któym muszę dojść jeszcze 1,5 km. Tak się złożyło, że w momencie gdy wysiadałam z autobusu, na przystanek, który jest 100 m dalej podjeżdżał mój autobus. Zaczęłam biec, ale dla mnie nawet przebiegnięcie 10 m jest wielką trudnością, nie mówiąc już o krzyczeniu, żeby kierowca poczekał. Nie zdążyłam. Nie winię kierowcy, bo wg rozkładu i tak spóźnił się dobre 7 min. Ja, jak to ja, popłakałam się. Niestety lub stety. Zauważył to pani która mieszkała w bloku na przeciwko przystanku i poprosiła męża aby mnie podwiózł. Byłam zła na siebie i sama nie wiem czemu się zgodziłam. Teraz serdecznie dziękuję państwu, którzy pomogli zapłakanej dziewcznie. ; )

Zakończenie Autobus Płacz

Pobierz ten tekst w formie obrazka
29 sierpnia 2012, 0:21 przez Finite (PW) | Skomentuj (1) | Do ulubionych
Głosów
68
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
68

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…