Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Jechałam sobie spokojnie autobusem, zagęszczenie ludności na metr kwadratowy umiarkowane. Zatrzymujemy się na przystanku i do pojazdu (ledwo) wchodzi starszy pan. A właściwie bardzo starszy. Chudy, zgarbiony, trząsł się jak osika z laseczką w kościstej dłoni. Wstałam z siedzenia i proszę, żeby sobie usiadł. Na to pan przybrał minę wściekłego psa.
- Przepraszam najmocniej, czy pani sobie ze mnie żartuje?
Osłupiałam, o co chodzi?
Ale po chwili miły pan obdarzył mnie szerokim uśmiechem i rzekł uprzejmie:
- Jak śmiałbym siedzieć, kiedy młoda dama męczyłaby nóżki podróżą? To nie przystoi.

Po minucie dżentelmen przyjął miejsce od jakiegoś chłopca.

by choryczlowiek/piekielni.pl

Pobierz ten tekst w formie obrazka
3 sierpnia 2011, 0:33 przez ~ | Skomentuj (2) | Do ulubionych
Głosów
242
(w tym negatywnych:
35
)
plus Wspaniałe
207

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…