Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany
Mały gest a 2 razy mniej bulu.:-)
W lutym byliśmy ze skołą na lodowisku i takie gówniarze wjechały mi w
łyżwy ja upadłam i rękę złamałam. w tedy o tym jeszcze nie wiedziałam. miałam szczęście bo chłopaki z mojej klasy podjechali do mnie i pomogli mi wstać. Było to na śodku lodowiska więc gdyby mi nie pomogli musiałabym się czołgać na kolanach aż do bandy z bramką wyjściową.(ok.30m.). 2 wspaniałym był pan ze szpitala(w takiej czerwonej kurtce). Przyjechałam do szpitaja koło h.13 a o 18wciąz nie miałam gipsu tylko ztwierdzone złamanie i zrobione zdjęcie. Pan szpitalny był cały zas w szpitalu i zdązył nas zauwarzyć. Zrobiło mu się nas żal bo ja 12 l. ze złamaną ręką przez 5 godzin na drewnianej ławce. Wymysłił. Nie będę pisać ze szczegółami ale ja zadowolona bo mnie już ręka nie bolała wróciłam do domu.
Pozdrowienia dla pana funkcjonariusza. Dzięuję

Szpital jednak nie zszedł całkiem na psy

Pobierz ten tekst w formie obrazka
13 marca 2012, 19:14 przez ~GipSon | Skomentuj (2) | było | Do ulubionych
Ocena: 3 (Głosów: 3)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…