Dziś na poczcie obsługująca mnie Pani powitała mnie szerokim uśmiechem już na wejściu. Odbierając paczkę zorientowałam się, że zapomniałam chusteczek, a niestety przeziębiłam się i po wejściu z dworu do ciepłego pomieszczenia dopadł mnie katar. Jako, że wychodząc po przesyłkę wzięłam tylko dowód i awizo, nie miałam przy sobie ani grosika, więc poprosiłam Panią z okienka pocztowego, aby poratowała mnie chusteczką higieniczną. Z uśmiechem spełniła moją prośbę. Bardzo dziękuję! Serdeczne pozdrowienia dla Uśmiechniętej Pani z poczty przy Tarnogórskiej!
PS. Przepraszam, że z wrażenia wzięłam wszystkie chusteczki wraz z opakowankiem!
PS. Przepraszam, że z wrażenia wzięłam wszystkie chusteczki wraz z opakowankiem!
poczta
Komentarze