Zmęczony wróciłem z pracy i po kąpieli postanowiłem się zdrzemnąć.
Już prawie usypiałem, gdy usłyszałem donośny głos wnuczki:
- Dziadku! Dziadku!
- Co skarbie?
A bo ja włączyłam telewizor, ale tak cichutko coby Cię nie obudził.
Podziękowałem.
Już prawie usypiałem, gdy usłyszałem donośny głos wnuczki:
- Dziadku! Dziadku!
- Co skarbie?
A bo ja włączyłam telewizor, ale tak cichutko coby Cię nie obudził.
Podziękowałem.
Komentarze