W zeszłym tygodniu na os. Przyjaźni w Poznaniu. Stałam w korku do świateł, a idący chodnikiem policjant wolał zastukać mi w szybę i krzyknąć "włącz światła", niż wpakować mandat. Bardzo, bardzo dziękuję:)
Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać tylko, ze na co dzień o tym nie zapominam, a chwilę wcześniej pozbyłam się mojej "drugiej połówki".
Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać tylko, ze na co dzień o tym nie zapominam, a chwilę wcześniej pozbyłam się mojej "drugiej połówki".
Komentarze