To jest mała rzecz. Ale jaka miła!
W sklepiku w mojej szkole sprzedawali pączki i drożdżówki. Większość osób brała jednak Minipizze lub bułki z parówką. Drożdżówki mi nie smakowały więc zawsze kupowałam pączki. Aż pewnego dnia przyszłam do sklepiku i nie było ich. Następnego dnia też nie. Potem też. Pewnego dnia Pani Jadzia wytłumaczyła mi że tylko ja je brałam.
Przechodzę do sedna. Było to miłe dlatego że w mojej szkole jest 300 uczniów. A pani Jadzia jednak mnie zapamiętała.
W sklepiku w mojej szkole sprzedawali pączki i drożdżówki. Większość osób brała jednak Minipizze lub bułki z parówką. Drożdżówki mi nie smakowały więc zawsze kupowałam pączki. Aż pewnego dnia przyszłam do sklepiku i nie było ich. Następnego dnia też nie. Potem też. Pewnego dnia Pani Jadzia wytłumaczyła mi że tylko ja je brałam.
Przechodzę do sedna. Było to miłe dlatego że w mojej szkole jest 300 uczniów. A pani Jadzia jednak mnie zapamiętała.
Pani Jadzia. Szkoła
Komentarze