Składam serdeczne podziękowania mojemu mężowi Damianowi, który nie należy do osób wylewnych i nad wyraz uczuciowych, lecz pomógł mi samą swoją obecnością i krótką, choć poważną rozmową, kiedy wróciłam od lekarza z wiadomością, że być może nie będziemy mogli mieć własnego dziecka. Nie przestaniemy się o nie strać drogą naturalną, ale jeśli ona zawiedzie, to wiem, że będzie przy mnie i ze wszystkim damy sobie radę. Jesteś wspaniały a ja codziennie odkrywam to na nowo.
Komentarze