Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Na Piekielnych jest wiele historii o listonoszach którzy tylko awizują czy kurierach ignorantach. Ja odniosę się tylko do tych pierwszych. I w sumie chyba mieszkam w dobrym miejscu, bo listonosze są naprawdę świetni.

Oczekiwałem na paczkę, była dla mnie bardzo istotna, gdyż miał być to prezent. Złożyłem zamówienie, trochę zbyt późno, paczka poszła, jeszcze tego samego dnia, poleconym priorytetem. W piątek miałem wyjeżdżać, żeby zdążyć na tą okazję, na którą zamówiłem ów prezent. No i wyszedłem z mieszkania po bułki, aby zjeść śniadanie. No cóż, 5 minut, wracam, minąłem się z listonoszem. Awizo w skrzynce. No cóż, paczka potrzebna, czekać do 17 nie mogę, a poczta blisko, więc awizo w łapę i lecę do urzędu, czy dało by się coś zrobić. Nie oni nie wiedzą, nie da się. No nic, łapię listonoszy, czy nie wiedzą kto wystawił Awizo, abym mógł się z nim skontaktować, wiedzą ale numeru nie mają. Specjalnie dla mnie wrócili ze mną na bazę, bo na bazie mieli numer do tego listonosza. Dzwonimy. Będzie wracał, zajdzie do mnie z tą przesyłką.

Oczywiście był. Było mu to kompletnie nie po drodze, ale przyszedł. Paczka odebrana, dałem mu dychę na piwo za fatygę z obietnicą, że ja też za niego, i za jego pomocnych kolegów wypiję.

Prezent się udał. A ja mam i będę miał dobre zdanie o listonoszach. I żaden tekst na piekielnych go nie zmieni.

poczta listonosz

Pobierz ten tekst w formie obrazka
21 maja 2012, 21:01 przez jeloo (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
43
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
43

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…