Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Historia dotyczy naszego PKP i moich prób dotarcia na pociąg do rodzinnej miejscowości.
Jak niektórym wiadomo, większość dworców kolejowych
w Polsce jest remontowana. Niestety Wrocław Główny również i to baaaardzo intensywnie. Remonty zdezorientowały wszystkich, łącznie ze mną. Czasem ciężko jest się zorientować z której strony można się na peron dostać.
A teraz historia właściwa.
Remonty oprócz dworca, są również w jego okolicach. Tramwaj zmienił trasę, o czym nie wiedziałam. Czasu mało, biletu na pociąg brak. Wkurzona, że się muszę nachodzić i zajmuje mi to więcej czasu niż przewidziałam, z językiem na brodzie biegałam poszukując kasy biletowej. Dworzec tymczasowy z kasami przeładowany ludźmi, więc nie ma szans, abym zdążyła kupić bilet. Zawsze były biletomaty przy wejściu, kasy były też tymczasowo na peronach, a tu, nie wiadomo kiedy, wszystko wyparowało! Tym bardziej mnie wkurzyło, że będę musiała zapłacić za bilet więcej niż zwykle. No trudno. Konduktorowi zgłosiłam przy wejściu, że chcę bilet. Powiedział,że dobrze, że przyjdzie do mnie później. No to czekam. Dojechaliśmy prawie do następnej stacji (Brochów), ja się trochę niecierpliwię, bo już spokojnie mogłabym się pogrążyć w lekturze, a tu jeszcze czekam na ten bilet. Za chwilę pojawił się konduktor. Wyciągam portfel, a on na to, że tylko odgwizda stację i do mnie przyjdzie. Stanął przy drzwiach, widzę, że jeszcze 2 min. do Brochowa, a on tak stoi właściwie bezczynnie. Eh... No dobra, może ma powód, nadal czekam.

Wraca do mnie po chwili. Mówię, jaki bilet i słyszę:

[K]: Z Brochowa pani jechała, prawda?

[Ja]: ...? (trochę się krzywię,bo przecież na głównym wsiadałam i nie ma szans,żeby tego nie zapamiętał)

[K]: Prawda, że z Brochowa?!

[Ja]: (nieśmiało, zdezorientowana) yyy... taaaak...

[K]: No to 2,60 poproszę.

[Ja]: (myślę, dziwne, a gdzie dopłata? Ale czekam już zadowolona na bilet)

[Ja]: (już po odebraniu biletu, więc klamka zapadła, nie mogłam wytrzymać, musiałam zapytać) Nie pobieracie opłat za wystawienie biletu w pociągu? (swego czasu przewozy regionalne zniosły tę opłatę z okazji remontów, ale wiedziałam, że wróciła).

[K]: No przecież pani z Brochowa jedzie, a tam kasa zamknięta!

Miły gest, a mógł zarobić dwukrotność mojego biletu. Oszczędził pasażerowi pieniądze, bo jego firma nie oszczędza wyżej wymienionemu nerwów.
I tak oto cała złość na ten remont poszła w niepamięć.

Pobierz ten tekst w formie obrazka
30 października 2011, 23:54 przez natalia (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
128
(w tym negatywnych:
11
)
plus Wspaniałe
117

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…