Dzisiejszy dzień był męczący. Pobudka o 5, oddelegowanie faceta na zajęcia i całodzienne oprowadzanie kolegi z drugiego końca Polski po moim mieście. Kiedy w końcu wpakowałam znajomego do busa, była godzina 21.30 a ja myślałam już jedynie o łóżku. Zdecydowałam się więc na przejazd pociągiem Kolei Dolnośląskich, który skracał moją podróż do domu z 45 minut do 16. Nie wiem jak i kiedy, ale w owym szynobusie przysnęłam... Obudziłam się stację za miastem, a pociąg powrotny miałam dopiero godzinę później...
I tu chciałabym bardzo serdecznie pozdrowić konduktora owego pociągu powrotnego do którego przyszłam kupić bilet. Kiedy ten pan dowiedział się że przespałam swoją stację, czekałam godzinę i jadę tylko jeden przystanek, zlustrował mnie wzrokiem i powiedział do mnie (chyba widząc we mnie obraz zmęczonej nędzy i rozpaczy) "A kysz, a kysz mi stąd" i puszczając do mnie oczko wygonił mnie na moim dworcu z pociągu nie pobierając opłaty :)Jeszcze raz dziękuję!!!
I tu chciałabym bardzo serdecznie pozdrowić konduktora owego pociągu powrotnego do którego przyszłam kupić bilet. Kiedy ten pan dowiedział się że przespałam swoją stację, czekałam godzinę i jadę tylko jeden przystanek, zlustrował mnie wzrokiem i powiedział do mnie (chyba widząc we mnie obraz zmęczonej nędzy i rozpaczy) "A kysz, a kysz mi stąd" i puszczając do mnie oczko wygonił mnie na moim dworcu z pociągu nie pobierając opłaty :)Jeszcze raz dziękuję!!!
pociąg
Komentarze