Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Drobny gest, a cieszy.
Gdy ja i mój brat byliśmy jeszcze małymi szkrabami, do późna w nocy włóczącymi się po
podwórku, często sobie coś kupowaliśmy w osiedlowym sklepiku. Raz wzięliśmy sobie po butelce coli (butelka była do zwrotu, ale nie wiedziałam o tym). Wyrzuciliśmy je. Potem poszliśmy jeszcze po dwie kulki balonówki, ale mieliśmy oddać butelki. Przestraszyliśmy się, brat nawet wpadł na pomysł przeszukania śmietnika. Na szczęście za nami w kolejce stał Pan Wspaniały i zapłacił te brakujące (bodajże) 82gr. Niewielka suma, ale nas uratowała.

sklepik grosiki butelka cola

Pobierz ten tekst w formie obrazka
7 marca 2012, 15:08 przez mikulek04 (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
52
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
52

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…