Witam wszystkich, piszę tu po raz pierwszy.
Jak nick sugeruje, jestem harcerzem i jest to okazja do poznania wielu Wspaniałych. Szczególnie jest to zauważalne na rajdach harcerskich:
1. Wspaniali ludzie, co udzielili nam (pięcioosobowej ekipie) noclegu mimo, że szukaliśmy go około godziny 23.00. Mówili, że spartańskie warunki, okazało się że całe pomieszczenie dla nas + kuchnia + łazienka + 2 kawałki ciasta i po schabowym na osobę. W tak spartańskich warunkach to mogę do końca świata mieszkać!
2. Pewien Sołtys, u którego szukaliśmy informacji (zadanie rajdowe), za żadną cenę nie chciał nas wypuścić na noc do lasu (chcieliśmy zrobić tego dnia jeszcze kilka kilometrów, które nadrobiliśmy wstając o 3 nad ranem), przenocował nas i poczęstował pyszną herbatą.
3. Leśniczy, który gdy na koncentracji (zebranie kilku patroli rajdowych w jednym miejscu) zabrakło dla nas żurku poczęstował nas swoją pyszną wędzoną rybą i załatwił nam nocleg w niedalekiej leśniczówce
4. Organizatorzy rajdu, którzy bez żadnego wynagrodzenia poświęcają setki godzin swojego czasu, żebyśmy mogli przeżyć trochę wspaniałych przygód i zrobić coś dobrego dla Polski (jest to rajd szlakiem Żołnierzy Wyklętych - walczących z komunistami po II WŚ, celem rajdu jest informowanie ludzi, że byli to bohaterowie a nie bandyci, jak twierdziła propaganda PRL).
Tym wszystkim i wielu innym, których tu nie opiszę, bo zajęłoby to setki linijek tekstu Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ
Jak nick sugeruje, jestem harcerzem i jest to okazja do poznania wielu Wspaniałych. Szczególnie jest to zauważalne na rajdach harcerskich:
1. Wspaniali ludzie, co udzielili nam (pięcioosobowej ekipie) noclegu mimo, że szukaliśmy go około godziny 23.00. Mówili, że spartańskie warunki, okazało się że całe pomieszczenie dla nas + kuchnia + łazienka + 2 kawałki ciasta i po schabowym na osobę. W tak spartańskich warunkach to mogę do końca świata mieszkać!
2. Pewien Sołtys, u którego szukaliśmy informacji (zadanie rajdowe), za żadną cenę nie chciał nas wypuścić na noc do lasu (chcieliśmy zrobić tego dnia jeszcze kilka kilometrów, które nadrobiliśmy wstając o 3 nad ranem), przenocował nas i poczęstował pyszną herbatą.
3. Leśniczy, który gdy na koncentracji (zebranie kilku patroli rajdowych w jednym miejscu) zabrakło dla nas żurku poczęstował nas swoją pyszną wędzoną rybą i załatwił nam nocleg w niedalekiej leśniczówce
4. Organizatorzy rajdu, którzy bez żadnego wynagrodzenia poświęcają setki godzin swojego czasu, żebyśmy mogli przeżyć trochę wspaniałych przygód i zrobić coś dobrego dla Polski (jest to rajd szlakiem Żołnierzy Wyklętych - walczących z komunistami po II WŚ, celem rajdu jest informowanie ludzi, że byli to bohaterowie a nie bandyci, jak twierdziła propaganda PRL).
Tym wszystkim i wielu innym, których tu nie opiszę, bo zajęłoby to setki linijek tekstu Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ
Komentarze