Działo się to 10 dni temu, w empiku podczas wycieczki szkolnej. Wychodząc, usłyszałam trzask - strąciłam niechcący figurkę renifera. Zapytałam się ile to kosztowało - 20 zł. Już miałam płacić, gdy nagle pewna kobieta stanęła za mną w obronie. Powiedziała, że towar nie był dobrze zabezpieczony, każdy mógł zwalić, a ja jestem niepełnoletnia. Pomagała jej moja rozgadana, niepełnosprawna koleżanka. Ja, jak to zwykle bywa w trudnych sytuacjach, nie umiałam z siebie wydusić słowa. Na szczęście ta pani mnie wybroniła i razem wyszliśmy ze sklepu. Podziękowałam tylko w szoku. Życzę jej jak najlepiej!
empik galeria wycieczka blondynka pomoc
Komentarze