Rok temu zgubiłam telefon w kinie. Zapewne wypadł mi z kieszeni.
Oczywiście od razu zablokowałam nr i powoli zaczęłam oswajać się z myślą, że telefonu nie odzyskam.
Po trzech dniach do mojej mamy dzwoni pani informując ją, że znalazła w kinie telefon. My z mamą w szoku, bo przecież nr zablokowany. Co się okazało - Pani zadała sobie sporo trudu, żeby uruchomić moją komórkę i odczytać ostatni nr. Sama miała telefon w innej sieci, więc znalazła znajomego z kartą w "mojej" sieci i odszukała moją mamę w zapisanych w pamięci telefonu kontaktach.
Zawiozłyśmy jej cały kosz słodkości.
Oczywiście od razu zablokowałam nr i powoli zaczęłam oswajać się z myślą, że telefonu nie odzyskam.
Po trzech dniach do mojej mamy dzwoni pani informując ją, że znalazła w kinie telefon. My z mamą w szoku, bo przecież nr zablokowany. Co się okazało - Pani zadała sobie sporo trudu, żeby uruchomić moją komórkę i odczytać ostatni nr. Sama miała telefon w innej sieci, więc znalazła znajomego z kartą w "mojej" sieci i odszukała moją mamę w zapisanych w pamięci telefonu kontaktach.
Zawiozłyśmy jej cały kosz słodkości.
kino
Komentarze