Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

janciamuzykant

Zamieszcza historie od: 6 lipca 2021 - 18:55
Ostatnio: 6 lipca 2021 - 19:51
  • Historii na głównej: 0 z 1
  • Punktów za historie: 0
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
poczekalnia
Uwaga!Histria zwyczajna, bez wielkich fajerwerków.

O zakonnicy, co prawdopodobnie zupełnie nieświadomie wyświadczyła mi ogromną przysługę.
Kilka słów wyjaśnienia: parę lat
temu podczas pasterki zrobiło mi się słabo i od tamtej pory walczę z okresowo nawracającym lękiem przed omdleniem podczas mszy. Z tego powodu m.in.podczas mszy św. staram się siedzieć jak najbliżej drzwi wejściych i mam problem z przyjęciem komunii św.(bo trzeba przejść przez cały kościół, zazwyczaj w tłumie ludzi, nieudolnie uspokajając się, że jestem zdrowa fizycznie i nie mam prawa zemdleć na środku kościoła). Żeby trochę zmniejszyć ten lęk zmieniłam parafię, bo okazało się, że w moim parafialnym kościele(w którym kiedyś zrobiło mi się słabo) lęk jest większy niż w tym, do którego teraz chodzę(a nie mam zamiaru przestać chodzić na mszę, bo jestem wierząca)
Do rzeczy:W sobotę poszłam na mszę tzw. niedzielną(odprawiana wieczorem,zwykle jest wtedy mniej ludzi niż na "normalnej" mszy w niedzielę i następnego dnia nie muszę być w kościele). Oczywiście całą mszę przesiedziałam na "mojej" miejscówce pod chórem i po pewnym czasie poszłam do komunii. Przede mną szła jakaś pani i owa anielska zakonnica. Do mnie oczywiście wrócił mój lęk(wiadomo: trzeba wyjść na środek, ludzie za mną i przede mną etc.) i próbowałam się uspokoić(na szczęście jeszcze nie zaczęły mi się trząść dłonie, bo wtedy prawdopodobnie zrobiło by mi się słabo). I wtedy ta kochana osoba konsekrowana wyszła z kolejki (nie mam zielonego pojęcia dlaczego), powiedziała coś w stylu "zapraszam" i przepuściła tą panią i znerwicowaną, młodą siksę, czyli mnie.
Droga siostro w niebieskim habicie: Dziękuję! Przyczyniłaś się do tego, że mój lęk nie zdążył narosnąć! Ściskam na odległość!
(Tak na marginesie: z moją fobią już jest chyba coraz lepiej, może nawet z niej wyjdę za jakiś czas :-)

Pobierz ten tekst w formie obrazka
Głosów
0
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
0

1