Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

emotka001

Zamieszcza historie od: 14 listopada 2011 - 21:06
Ostatnio: 18 listopada 2011 - 18:49
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 313
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
Kolejna opowieść o miłym dresie.
Kilka lat temu, w ciąży z moimi ukochanymi bliźniakami musiałam udać się do babci,
która mieszkała w domu starców, ustaliliśmy z rodziną, że jeździmy do niej co tydzień zmieniając się-raz jadę ja z moim Lubym, raz brat z żoną, raz mama-tak, żeby babcia nie czuła się porzucona, chociaż sama chciała tam się wprowadzić, bo się nudziła w mieszkaniu. Mieszkam w Jeleniej Górze, natomiast ośrodek znajduje się w okolicach Sosnówki, kilka kilometrów dalej. Akurat zdarzyło się, że mój mężuś wyjechał w delegację, co prawda zostawił mi samochód, ale ja bałam się sama tam jeździć, drogi były wyboiste i kręte, do tego była to zima. Więc wybieram się komunikacją miejską, jakoś wpakowuję się do zatłoczonego autobusu, miejsc siedzących nie ma. No, dobrze, trudno, staję przy barierce. Autobus rusza. Zauważam młodego chłopaka, ubrany w [D]res, słuchawki w uszach siedzącego przy oknie. Obok niego moherowa [B]abcia, wbijająca w niego małe, demoniczne ślepia.
[B]: Może byś ustąpił mi miejsca, chłopcze?! - oburzyła się.
Chłopak milczy, nie słyszy przez słuchawki.
[B]: Ustąpisz mi miejsca, chuliganie?!
Wyjął słuchawki z uszu.
[D]: Proszę?
[B]: Czy ustąpisz mi miejsca?!
[D]: Bardzo nie lubię, kiedy ktoś nazywa mnie chuliganem! A pani miejsca nie ustąpię. Chwilę może pani postać!
Jego wzrok skierował się na mnie.
[D]: Ale bardzo chętnie ustąpię miejsca tej pani. Zajmujesz się, babciu, sobą, a o innych nie dbasz, chociaż dopiero koło 60 jesteś, kiedy ta kobieta niedługo urodzi i ledwo stoi na nogach!
Zdziwiona uśmiechnęłam się szczerze.
[D]: Zaraz zatrzymamy się na przystanku, niech pani chwilę poczeka, bo w trakcie jazdy można się nieźle wywalić.
Babunia zrobiła minę pt. "FOCH" i przeszła na drugi koniec autobusu wymuszając miejsce od innych pasażerów.
Na następnym przystanku, chłopak wstał i pomógł mi się usadowić na siedzeniu, sam zajął moje miejsce przy barierce. Podziękowałam serdecznie, do końca drogi rozmawiałam z owym dresem. Okazało się, że on też jedzie do domu starców, do swojej prababci. Wcale nie żądał ode mnie komórki, nie groził "Wpier*olem", a ustąpił miejsca. Później wsiadł staruszek, który nie miał gdzie nawet stanąć, więc ustąpił mu miejsca przy barierce, poprosił, żeby mocno się trzymał, bo nie daj Boże coś się mu stanie, a sam stanął przy moim siedzeniu i trzymał się oparcia.

Co prawda, dużo dresów zachowuje się bezczelnie, według stereotypów, ale zanim ocenicie jednego takiego typka, najpierw przekonajcie się, jakim jest rodzajem: złym, czy dobrym.

MZK Jelenia Góra

Pobierz ten tekst w formie obrazka
18 listopada 2011, 18:49 przez emotka001 (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
199
(w tym negatywnych:
8
)
plus Wspaniałe
191
Wracałam pewnego wieczoru do domu od koleżanki, dodam, że mieszkam na wsi i musiałam iść po dosyć mało oświetlonej szosie. Idę spokojnie, nagle słyszę kroki za sobą. Odwracam się, idzie za mną młody chłopak, pospolity dres. Jako, że jestem panikarą, udaję, że patrzę na zegarek i zaczynam biec. Zima, droga oblodzona, poślizgnęłam się i runęłam głową o lód. Chłopak podbiegł do mnie, pyta się czy nic mi nie jest i pomaga wstać. Jak widać oceniłam go po pozorach, nie był złodziejaszkowatym kibolem.
- Przynajmniej nie musisz sobie przykładać lodu, droga sama ci podłożyła - zażartował.
Zaproponował, że odprowadzi mnie do domu, mieszkał kilka ulic dalej. Żartowaliśmy do końca drogi, pod moją rezydencją wymieniliśmy się numerami. Do dziś jesteśmy przyjaciółmi, chociaż już dawno temu się to wydarzyło.

I okazało się, że wcale nie jest dresem-po prostu założył bluzę, bo było za zimno na T-Shirt.

Dresowaty Przyjaciel ;)

Pobierz ten tekst w formie obrazka
14 listopada 2011, 21:15 przez emotka001 (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
140
(w tym negatywnych:
18
)
plus Wspaniałe
122

1