Profil użytkownika

Midlemoud ♀
Zamieszcza historie od: | 1 kwietnia 2013 - 21:37 |
Ostatnio: | 27 lipca 2013 - 11:03 |
O sobie: |
Czasem spotykam ludzi piekielnych,ale nadrabiam wspaniałymi :D |
- Historii na głównej: 5 z 6
- Punktów za historie: 210
- Komentarzy: 1
- Punktów za komentarze: 0
zarchiwizowany
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ostatnio moja kotka(Lora,ta której historia została opowiedziana)urodziła małe.Cóż,przy moim trybie życia wykarmienie i opieka nad ośmioma małymi pyszczkami to nie lada wyzwanie!Ja urlopu jeszcze nie mam,to nie mogę się mordkami zająć.Na szczęście mam siostrę :D Postanowiła,że zajmie się kociątkami.Jestem jej tak strasznie wdzięczna!Nie wiem co bym bez niej zrobiła.A właśnie.Chce ktoś kotki? :D
Zajmowanie się kotkami to nie lada wyzwanie-jeśli masz siostry
Dziś rano mój kot wdrapał się na drzewo, przestraszony przez psa sąsiada. Chciałam już dzwonić na straż pożarną, kiedy podchodzi do mnie pewien Pan, który pyta się czy to mój zwierzak siedzi na drzewie.
Odpowiedziałam, że jest mój. Wtedy ten miły człowiek powiedział, że zdejmie mojego kotka.
Oczywiście się zgodziłam. Wtedy pan wszedł na drzewo za pomocą drabiny (ten Pan mieszka niedaleko mnie i wziął ją ze swojego garażu) na drzewo i zdjął Lorę (mój kot). Byłam strasznie szczęśliwa, że moja mała bestia jest z powrotem na ziemi.
Bardzo miło było pana poznać, jeśli pan to czyta!
Serdeczne dzięki!
Odpowiedziałam, że jest mój. Wtedy ten miły człowiek powiedział, że zdejmie mojego kotka.
Oczywiście się zgodziłam. Wtedy pan wszedł na drzewo za pomocą drabiny (ten Pan mieszka niedaleko mnie i wziął ją ze swojego garażu) na drzewo i zdjął Lorę (mój kot). Byłam strasznie szczęśliwa, że moja mała bestia jest z powrotem na ziemi.
Bardzo miło było pana poznać, jeśli pan to czyta!
Serdeczne dzięki!
kot drzewo Pewien Pan Stara Drabina pies Nowy Sąsiad
Ludzie z Lublina na pewno to pamiętaja.
Wczoraj była burza. Strasznie lało, a ja wracałam na piechotę do domu. Oczywiście nie wzięłam kurtki przeciwdeszczowej. Wtedy podjeżdża do mnie auto. Szyba się opuszcza, a pewna pani za kierownicą pyta się czy mnie nie podwieźć.
Podjechała pod sam mój dom, mimo, że to było jej nie po drodze. Serdecznie i bardzo pani dziękuję!
Wczoraj była burza. Strasznie lało, a ja wracałam na piechotę do domu. Oczywiście nie wzięłam kurtki przeciwdeszczowej. Wtedy podjeżdża do mnie auto. Szyba się opuszcza, a pewna pani za kierownicą pyta się czy mnie nie podwieźć.
Podjechała pod sam mój dom, mimo, że to było jej nie po drodze. Serdecznie i bardzo pani dziękuję!
burza deszcz miła pani
Ostatnio, kiedy wracałam od koleżanki, zapomniałam wziąć portfela. No cóż, od domu koleżanki do przystanku autobusowego jest prawie kilometr.
Zorientowałam się dopiero pod przystankiem. Postanowiłam pojechać na gapę.
Kiedy do autobusu wsiedli kontrolerzy biletów, jeden podszedł do mnie i jak wiadomo zapytał się o bilet.
Opowiedziałam mu moją historię.
Był dla mnie tak miły, że kupił mi bilet u pana kierowcy.
Bardzo dziękuję panu kontrolerowi za bilet i miłą pogawędkę w autobusie. Dzięki panu przejazd minął mi miło.
Dziękuję panu i pozdrawiam!
Zorientowałam się dopiero pod przystankiem. Postanowiłam pojechać na gapę.
Kiedy do autobusu wsiedli kontrolerzy biletów, jeden podszedł do mnie i jak wiadomo zapytał się o bilet.
Opowiedziałam mu moją historię.
Był dla mnie tak miły, że kupił mi bilet u pana kierowcy.
Bardzo dziękuję panu kontrolerowi za bilet i miłą pogawędkę w autobusie. Dzięki panu przejazd minął mi miło.
Dziękuję panu i pozdrawiam!
autobus
Bardzo bym chciała podziękować Panu Dobremu Przechodniowi, który uratował moją siostrę od kłów psa mojego sąsiada. Mam nadzieję, że moje wyrazy wdzięczności dotarły do pana!
Jeszcze raz serdeczne dzięki!
Jeszcze raz serdeczne dzięki!
dobry_przehodzień
1
« poprzednia 1 następna »