Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Kurierka

Zamieszcza historie od: 24 sierpnia 2011 - 14:35
Ostatnio: 2 listopada 2011 - 0:37
  • Historii na głównej: 3 z 3
  • Punktów za historie: 526
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
Jestem kurierką.
Mieszkam i pracuję w miejscu, gdzie zimy są... okropne. Śnieg po pas, mrozy do -30 stopni (przynajmniej
tak było w zeszłą zimę), a więc i praca o tej porze roku ciężka.
Dzwonię do klienta z pytaniem, czy jest w domu i czy ma przygotowaną dość dużą sumę do zapłaty. Pan na to, że ma i podjedzie na stację benzynową, na co przystałam z chęcią - zaoszczędziłam sporo czasu.
Czekam na stacji tupiąc w swojej rzucającej się w oczy żółto-czerwonej kurtce, mokre od śniegu spodnie natychmiast zamarzają, w końcu klient się pojawia. Nie wychodząc z auta przekazałam mu paczkę, wzięłam podpis i pieniądze. Moja dłoń wędruje do kieszeni w celu wydania reszty, aż tu nagle:
[K]lient - Proszę nie wydawać, reszta dla pani.
[J]a (w niemałym szoku) - Ale to dwadzieścia parę złotych.
[K] - No tak, proszę zatrzymać.
[J] - Nie dość, że sam pan przyjechał po paczkę, to jeszcze chce mi pan dać taki duży napiwek? Jest pan pewien?
[K] - Tak, będzie pani miała na ciepłą kawę, taki mróz dzisiaj...
To był mój pierwszy taki duży napiwek, w dodatku upewniłam się, że inni nie są obojętni na czyjeś starania.

DHL

Pobierz ten tekst w formie obrazka
25 sierpnia 2011, 0:28 przez Kurierka (PW) | Skomentuj (2) | Do ulubionych
Głosów
197
(w tym negatywnych:
11
)
plus Wspaniałe
186
Jestem kurierką.
Oprócz piekielnych klientów spotykam też tych bardzo miłych, którzy zresztą stanowią większość. Dzisiaj udałam się z paczką
do pewnej wsi. Klientka okazała się być właścicielką firmy.
[J]a (podczas gdy pani podpisywała druczki) - Tak właściwie to bardzo lubię państwa pierogi. - Wielki uśmiech. Jestem miłośniczką ruskich, a ich pierogi zajmują drugie miejsce zaraz za babcinymi.
Pani bardzo zdziwiona, że w ogóle o nich wiem, podziękowała, wzięła przesyłkę, zniknęła na chwilkę i wróciła z tacką "świeżo zapakowanych" pierogów ruskich. W prezencie.
Nic mi już nie popsuje dzisiejszego dnia!

DHL

Pobierz ten tekst w formie obrazka
24 sierpnia 2011, 14:41 przez Kurierka (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
177
(w tym negatywnych:
12
)
plus Wspaniałe
165
Jestem kurierką.
Nie ukrywam, często dostaje napiwki w postaci paru złotych (w porywach do kilkunastu), najczęściej od stałych klientów
albo od mężczyzn. Jednak jakieś parę miesięcy temu byłam z paczką w pewnej wiosce, u klientki z którą wcześniej nie miałam kontaktu. Pierwszy raz skorzystała z usług DHL. Miała do zapłaty coś około tysiąca złotych i nie dość, że nie chciała otwierać paczki przed zapłaceniem (o co się kłóci wielu klientów), to na dodatek dostałam od niej napiwek w postaci... świeżego, własnoręcznie zrobionego, upieczonego, ciepłego chleba! Nie dość, że pyszny, to jeszcze sam gest wiele dla mnie znaczy i poprawia nastrój.

DHL

Pobierz ten tekst w formie obrazka
24 sierpnia 2011, 23:42 przez Kurierka (PW) | Skomentuj (1) | Do ulubionych
Głosów
183
(w tym negatywnych:
9
)
plus Wspaniałe
174

1