Przypomniała mi się sytuacja z 2010 roku, z powodzi. Wiadomo, sytuacja już nieciekawa, zaczęto organizować grupy wolontariuszy do układania worków z piaskiem.
Przyszło też kilka dziewczynek, takie dolne naście lat z kubeczkami i termosami gorącej herbaty. Oczywiście nie wystarczyło dla wszystkich, ale wiara w młodzież wróciła:)
Przyszło też kilka dziewczynek, takie dolne naście lat z kubeczkami i termosami gorącej herbaty. Oczywiście nie wystarczyło dla wszystkich, ale wiara w młodzież wróciła:)
powódź
Komentarze