Przed Sylwestrem mieliśmy zamiar odwiedzić przyjaciół z innego regionu Polski, a jako że mieszkamy w Toruniu, postanowiłam sprezentować im oryginalne toruńskie pierniczki. Do sklepu wiadomej firmy poszłam z dziećmi. Jak to w okolicach Bożego Narodzenie, dekoracje były świąteczne. Na półkach, obok pierników i ozdobnych puszek leżały miniaturowe czapeczki Mikołaja. Te czapeczki bardzo się spodobały moim dzieciom. Na ich widok córka zaczęła błagać o kupno jednej dla lalki. Kiedy oglądałam i wybierałam pierniki cały czas próbowała mnie namówić na tą czapeczkę. Wytłumaczyłam jej że to są dekoracje i nie są na sprzedaż i temat się skończył. Całą rozmowę słyszał obsługujący mnie młody, sympatyczny sprzedawca.
Kiedy dotarłam do domu, odkryłam w torbie z piernikami...czapeczkę Mikołaja! Pan wrzucił ją do moich zakupów :) Radość córki była ogromna, a ja miałam uśmiech na twarzy przez cały dzień. Drobny, a jakże przemiły gest.
Dziękujemy Panu :)
Kiedy dotarłam do domu, odkryłam w torbie z piernikami...czapeczkę Mikołaja! Pan wrzucił ją do moich zakupów :) Radość córki była ogromna, a ja miałam uśmiech na twarzy przez cały dzień. Drobny, a jakże przemiły gest.
Dziękujemy Panu :)
Komentarze