Dziś jedna z poznańskich żabek. Wśród innych zakupów miałam jedną gumę do żucia. Tzn taką pojedynczo pakowaną, nie torebkę. Przy kasie skaner nie chciał sczytać kodu, wymieniłam na inną, bo akurat stały pod ręką, to samo. Już proponowałam, ze z niej zrezygnuje, w końcu to tylko taka zachcianka, ale ostatecznie dostałam w gratisie od sympatycznego pana na kasie. Dziękuję, pyszna była :)
Komentarze