Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

mlodaMama23

Zamieszcza historie od: 21 października 2015 - 20:47
Ostatnio: 21 października 2015 - 20:55
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 19
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
Dawno tu nie zaglądałam, i trochę przykrym jest fakt, że ostatnia historia na głównej datuje się na wrzesień a w poczekalni na lipiec. Piekielni cieszą się dużo większą frekwencją niestety.
Ale do rzeczy.

Mieszkam na 4 piętrze, blok bez windy. Jestem szczęśliwą mamą 8 miesięcznego malucha, ale wiadomo, maluch też ma swój bolid. I tak, kiedy męża nie ma w domu, a lodówka świeci pustkami, trzeba zakasać rękawy i znieść malucha razem z jego pojazdem. Jak zwykle w sklepie poniosło mnie i zrobiłam ciut większe zakupy. Wszystko załadowane do koszyka pod wózkiem to powrót do domu. I teraz najcięższe wyzwanie przede mną, bo o ile znosi się fajnie, o tyle wnieść taki wózek nie dość że z dzieckiem ważącym prawie 9kg, to jeszcze zakupy. Zostawić wózek w klatce raczej się boję, bo klatka niezamykana na domofon to każdy może wejść i wózek może zniknąć. Więc zbieram się w sobie i heja do góry. Na drugim piętrze natknęłam się na młodą panią, która zaproponowała mi pomoc we wniesieniu balastu na górę. Odmówiłam, jakoś głupio tak żeby ktoś obcy dźwigał moje ciężary. Pani nalegała. Bezinteresownie pomogła mi wtaszczyć wózek te 2 piętra. Może mała rzecz, a jednak cieszy, tym bardziej że raz sąsiad z mojego piętra widział jak szarpię się z wózkiem, ale szedł specjalnie na tyle wolno, żeby mnie nie dogonić i przypadkiem nie być proszonym o pomoc. Z tego miejsca dziękuję miłej Pani :)

ludzie

Pobierz ten tekst w formie obrazka
21 października 2015, 20:55 przez mlodaMama23 (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
19
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
19

1