Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Top historii


Wychodzę z domu i idę do mojego samochodu zaparkowanego równolegle wzdłuż ulicy, bardzo śpieszę się do pracy. Widzę, że mój samochód jest zastawiony z jednej i z drugiej strony tak, że wyjazd zajmie mi całe wieki (jestem jeszcze niedoświadczonym kierowcą). Odpalam silnik i jestem bliska płaczu. Nagle po drugiej stronie ulicy widzę starszego mężczyznę, który widząc moją sytuację zatrzymuje się i pokazuje gestem, że mam jechać, że się zmieszczę. Dzięki niemu wyjazd zajął mi dosłownie chwilkę. Gdyby nie on straciłabym dużo czasu i niepotrzebnych nerwów. Dziękuję!

Pobierz ten tekst w formie obrazka
7 czerwca 2015, 0:25 przez kassus (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
37
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
37
Historia na pozór piekielna - ale na pozór.

Zdarza mi się robić różne modele i pewien czas temu zamówiłem
przez międzynarodowy serwis aukcyjny kolejne miniaturki (jakie - nie ma dla tej historii znaczenia, poza tym, że gotowe będą miały nie więcej niż cal długości, składając się przy tym z ok. 20 części każdy). Dostałem je dość sprawnie, niestety bez części elementów, o czym niezwłocznie powiadomiłem nadawcę, a jako, że ktoś ze znajomych też wyraził zainteresowanie, jednocześnie zamówiłem kolejne egzemplarze. Tu też poszło sprawnie i po ok. tygodniu zapukała listonoszka... z kopertą (w której były tamte brakujące elementy) i pudełeczkiem. Od razu zastrzegła, że dotarło uszkodzone, że mogę natychmiast w razie czego reklamować, bo najwyraźniej nie ma zawartości. Stwierdziłem, że przyjmuję i wyjaśnię z nadawcą.
Pudełko tekturowe, wielkości dwóch pięści, więc nieduże (zapakowane dodatkowo - już przez naszą pocztę - w folię, z komentarzem, że przesyłka nadeszła z zagranicy uszkodzona). Uszkodzenie - to rozerwanie wieczka, jakby ktoś wcisnął na siłę kciuk i zerwał pokrywkę, po czym usunął części istotne - poza wypełnieniem ochronnym był tam tylko wymięty egzemplarz instrukcji i etykietka.
Niezwłocznie poinformowałem o fakcie nadawcę. Następnego dnia rano dostałem maila, w którym ów prosił o zdjęcia uszkodzonej paczki, bo zakłada sprawę przeciwko poczcie swojego kraju i z góry uprzedził, że to może potrwać. Wysłałem możliwie szybko i po paru godzinach dostaję maila - dosłownie:

"och...
Dziękuję.
Wysyłam paczkę ponownie, fulmar.
Przepraszam za zaistniałą sytuację."

Czekam i mam nadzieję, że tym razem będzie w porządku. Zasugerowałem tylko, żeby wysłał w kopercie, jak pierwszy raz.

poczta aukcje

Pobierz ten tekst w formie obrazka
4 czerwca 2015, 9:23 przez fulmar (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
19
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
19
Chciałabym podziękować Wspaniałej pani doktor, która słysząc, że mam alergię i pilnie potrzebuję leków wypisała receptę, po czym gdy nie było tego leku na który ją wypisała, wypisała drugą na jego zamiennik ratując mnie przed dwoma kolejnymi dniami z katarem i zapaleniem spojówek, gdyż apteka może dostarczyć lek dopiero na następny dzień, jeśli lek jest w tej sieci aptek, lub zamówić z hurtowni, na najbliższą dostawę. A tak mam lek na najbliższy miesiąc i receptę na leki na kolejne dwa.
I dziękuję paniom w aptece, które mają dużo cierpliwości do mnie, bo potrafię wisieć im pół godziny nad głową dopytując się o kolejne interesujące mnie rzeczy(m.in. leki, czy preparaty dostępne jedynie w aptece)

Pobierz ten tekst w formie obrazka
3 czerwca 2015, 22:39 przez Ahmik (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
9
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
9
W zeszłym tygodniu na os. Przyjaźni w Poznaniu. Stałam w korku do świateł, a idący chodnikiem policjant wolał zastukać mi w szybę i krzyknąć "włącz światła", niż wpakować mandat. Bardzo, bardzo dziękuję:)
Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać tylko, ze na co dzień o tym nie zapominam, a chwilę wcześniej pozbyłam się mojej "drugiej połówki".

Pobierz ten tekst w formie obrazka
27 maja 2015, 16:06 przez ejcia (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
41
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
41
Chciałabym podziękować osobie, która zawiadomiła pogotowie po moim wypadku rowerowym 2.05. w Poznaniu (ścieżka rowerowa między Rondem Solidarności a Naramowicką, prawdopodobnie zasłabłam w związku z czym uderzyłam głową w asfalt i straciłam przytomność), oraz zaczekała na policję przy moim rowerze. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

Pobierz ten tekst w formie obrazka
12 maja 2015, 21:31 przez Maryann (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
49
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
49
Mieszkam w dużym mieście, zawsze mam nie małe problemy z dostaniem się nawet do lekarza rodzinnego. Kończę pracę o godzinie 19 a lekarze w przychodni do której uczęszczałam kończyli godzinę wcześniej. Nawet przy cięższej chorobie ciężko było o jakąkolwiek rejestracje, terminy które proponowali były dostępne dopiero za kilka dni, a osoba która pojawiła się nawet o 7 rano z gorączką słyszała zawsze "Nie ma już miejsc. Dzisiaj mamy jednego lekarza internistę, można zapytać czy przyjmie"
Tak więc do sedna. Przeprowadziłam się w inny rejon miasta i zaczęłam szukać, większej i bardziej przyjaznej przychodni, ze sprawniejszym systemem rejestracji. Wybór został dokonany, więc w piątek poszłam składać deklarację. Z racji zakończenia pracy pojawiłam się tam koło godziny 19.45 kalając się przed Panią pielęgniarką że zawracam jej głowę w ciągu ostatnich 15 min zmiany. Po wyjaśnieniu celu wizyty Pani z uśmiechem poprosiła mnie ze sobą do stolika abym mogła na spokojnie wypełnić dokumenty. Porozmawiałyśmy o powodzie zmiany przychodni, o tym że z powodu pracy i szkoły ciężko jest dostać się do lekarza ponieważ zawsze się z nim zwyczajnie mijam. Z racji przewlekłej choroby i zbliżającej się nieuchronnie wizyty u specjalisty zapytałam czy mogę zapisać się prywatnie do laboratorium aby zrobić wyniki. Pani z uśmiechem na ustach stwierdziła, że takie badania na NFZ przysługują mi raz do roku i skoro w tym jeszcze z nich nie skorzystałam, to dlaczego mam płacić i to nie małe pieniądze skoro mogę przyjść po skierowanie do lekarza. Poinformowała mnie, że mogę pojawić się koło godziny 7 rano i na pewno uda mi się zarejestrować, może nawet na ten sam dzień przed pracą, a później zapiszemy mnie do laboratorium. Ucieszyłam się, podziękowałam i wyszłam.
W poniedziałek o 8 rano budzi mnie telefon:
-Halo? (zaspanym głosem)
-Dzień dobry z tej strony XXX z przychodni XYZ czy rozmawiam z Panią Solll?
-Tak dzień dobry, słucham Panią?
-Chyba Panią obudziłam, przepraszam. Była Pani u mnie w piątek zapisać się do naszej przychodni, sądziłam że przyjdzie Pani dzisiaj rano zarejestrować się do lekarza pierwszego kontaktu, ale nie pojawiła się Pani, więc pozwoliłam sobie zadzwonić. Mamy wolne miejsce na jutro na 8.15 do lekarza. Wspominała Pani zaczyna pracę o 10.00, więc sądzę, że spokojnie Pani zdąży. Czy zapisać?
-Jejku tak dziękuję uprzejmie, miałam zamiar jutro się pojawić.
-Dobrze to może jak już dostanie Pani skierowanie to od razu zapiszę Panią na kolejny dzień na 8.20 do laboratorium?
-Tak poproszę
Powiem szczerze, ze przez dłuższy czas po zakończeniu rozmowy zbierałam szczękę z podłogi i nie do końca wiedziałam czy się obudziłam, czy tylko mi się to przyśniło. Dzisiaj wybrałam się do lekarza, skierowanie dostałam i wychodząc z gabinetu natknęłam się na znajomą Panią pielęgniarkę
-ooo dzień dobry
-A witam Panią i udało się dostać skierowanie?
-Tak, dziękuję bardzo
-A jest Pani na czczo?
-Tak, zawsze późno jem śniadanie
-o to fantastycznie to proszę podejść ze mną do rejestracji, to sprawdzę czy mogę Panią wcisnąć dzisiaj do laboratorium żeby jutro się Pani tak wcześnie nie zrywała.
I tym sposobem załatwiłam dzisiaj wszystko co było mi potrzebne, bez wczesnego wstawania i stania w kolejkach. Wychodząc zajrzałam jeszcze do Sympatycznej Pani mówiąc jej, że to co dla mnie zrobiła to była najmilsza rzecz która mi się w życiu przytrafiła od obcej osoby. Pani skwitowała to słowami:
"Młodym trzeba pomagać kiedy czasu mają nie wiele, zajęć dużo, o własne zdrowie też trzeba dbać, a często w natłoku obowiązków o tym zapominacie. Poza tym jak ktoś grzecznie przychodzi i z uśmiechem pyta czy może prosić o pomoc, a nie nalega bo MU SIĘ NALEŻY, to aż chce się mu to życie ułatwić"

NFZ

Pobierz ten tekst w formie obrazka
12 maja 2015, 15:21 przez Solll (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
96
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
96
Chciałabym podziękować tu mojemu znajomemu księdzu, za to, jak mi pomógł w kwietniu 2 lata temu rozmową, która dla mnie wiele znaczyła i znaczy dalej.
Księże Marku, nigdy nie miałam okazji księdzu podziękować za tą rozmowę, bo od tamtego dnia nie było okazji, by się z księdzem zobaczyć.

Wtedy było ze mną ciężko. Ciężka sprawa zgłoszona na policji, potem do czasu naszej rozmowy - to było 3 miesiące. Sprawa zgłoszona w styczniu, rozmowa była w kwietniu.
Źle znosiłam to wszystko, to we mnie siedziało w środku. Nie wytrzymywałam. Akurat pani Pedagog zaproponowała, by poprosić o rozmowę ze mną księdza Marka, który akurat przyjechał w odwiedziny.
Wiele miłych słów, które mnie podniosły na duchu pomogły wyprowadzić mnie z 'dołka'. Podziw księdza, że w swoim wtedy krótkim życiu przeszłam tyle, ile przeszłam.

Jestem wierząca, ale rzadko chodzę do kościoła. A ksiądz Marek to chyba jedyny ksiądz, do którego miałam i mam takie zaufanie. Który dostrzegł we mnie iskrę tego, że umiem ładnie czytać i ciągnął mnie do czytania w kościele.

Dziękuję jeszcze raz. Mam nadzieję, że jeszcze nadejdzie okazja, by się spotkać i osobiście jeszcze raz podziękować.

Pobierz ten tekst w formie obrazka
1 maja 2015, 13:02 przez Normalna (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
24
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
24
22 kwietnia 2014. Tego dnia wszystko w moim życiu się zmieniło. Stało się piękniejsze i ważniejsze. Każdy dzień jest tak ważny dlatego że wszystko co robię,robię z myślą o tym że to już nie tylko moje życie. Od roku to życie budujemy RAZEM. To wspaniałe jak TY i JA zamieniło się w MY
Dzięki Tobie przestaję byś szarą myszką która stara się kazdemu zniknąć z oczu, dzięki tobie dostrzegam swoją wartość, swoje zalety a nawet wady nad którymi chcę pracować. Bardzo chcę aby znikły. Dla siebie, dla Ciebie i dla nas. Aby nic nie mogło nam przeszkodzić w byciu razem,byśmy zawsze chcieli być razem.
Dziekuję za ten rok i za całą pracę jaką włożyłeś w nas i w to żebym wreszcie zaczęła w siebie wierzyć. Dziękujęza wiarę i za zaufanie.
I dziękuję za Twoją miłośc kochanie. Za to że mimo wszysto jesteś wspaniały:)
Zawsze będę przy Tobie, nie ważne co się stanie

Pobierz ten tekst w formie obrazka
22 kwietnia 2015, 21:05 przez Agus23 (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
19
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
19