Witam, jest to moja pierwsza historia na tym portalu i mam nadzieję, że nie ostatnia.
Wspaniała w tej historii okazała się 16-latka i nie ukrywam, że również ja. Mianowicie: pewnego dnia wracając ze szkoły zauważyłem grupkę ludzi tłoczących się na skraju parku zaraz koło rynku (akcja toczy się w Rzeszowie). Po dokładnym przyjrzeniu się zobaczyłem, że kłębią się oni wokół leżącego na bruku mężczyzny. Natychmiast rzuciłem na pobliską ławkę swoją torbę i ruszyłem z pomocą owemu człowiekowi.
Dosłownie ułamek sekundy przede mną z tłumu wybiegła młoda dziewczyna i zaczęła sprawdzać stan poszkodowanego po czym przeszła do udzielanie pierwszej pomocy, ja w tym czasie wezwałem pogotowie, a chwile później zamieniłem się z nią i to ja wykonywałem uciski i wdechy.
Karetka przyjechała dość szybko i mężczyzna trafił do szpitala.
Prawie całkowicie straciłem wiarę w ludzi, ale ta dziewczyna pokazała mi, że nie wszyscy są tacy sami.
PS: Przepraszam, że się tak rozpisałem ale moim marzeniem jest zostać pisarzem, dlatego zawsze tak piszę.
Wspaniała w tej historii okazała się 16-latka i nie ukrywam, że również ja. Mianowicie: pewnego dnia wracając ze szkoły zauważyłem grupkę ludzi tłoczących się na skraju parku zaraz koło rynku (akcja toczy się w Rzeszowie). Po dokładnym przyjrzeniu się zobaczyłem, że kłębią się oni wokół leżącego na bruku mężczyzny. Natychmiast rzuciłem na pobliską ławkę swoją torbę i ruszyłem z pomocą owemu człowiekowi.
Dosłownie ułamek sekundy przede mną z tłumu wybiegła młoda dziewczyna i zaczęła sprawdzać stan poszkodowanego po czym przeszła do udzielanie pierwszej pomocy, ja w tym czasie wezwałem pogotowie, a chwile później zamieniłem się z nią i to ja wykonywałem uciski i wdechy.
Karetka przyjechała dość szybko i mężczyzna trafił do szpitala.
Prawie całkowicie straciłem wiarę w ludzi, ale ta dziewczyna pokazała mi, że nie wszyscy są tacy sami.
PS: Przepraszam, że się tak rozpisałem ale moim marzeniem jest zostać pisarzem, dlatego zawsze tak piszę.
Rzeszów pogotowie pierwsza pomoc
Komentarze