Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Gdy miałam 17 lat umówiłam się z pewnym chłopakiem na pierwszą w życiu poważną randkę. Spędziliśmy ze są całą sobotę wałęsając się po centrum Warszawy, byliśmy w baaaardzo wielu miejscach. Gdy wróciłam wieczorem do domu, zauważyłam, że nie mam portfela. Byłam przerażona. Od razu zadzwoniłam do kolegi spytać się, czy może nie wie, gdzie mógł mi wypaść. Chłopak również bardzo się zmartwił. Obiecał, że następnego dnia przejdzie ze mną całą trasę, jaką odbyliśmy i popytamy, czy nikt nie znalazł mojej zguby.

Tak też zrobiliśmy. Chodziliśmy od knajpy do knajpy i pytaliśmy, czy ktoś nie natknął się na mój portfel. Po całym dniu poszukiwań, w zasadzie już bez nadziei weszliśmy do ostatniego budynku, gdzie mogła być moja zguba. Pani kasjerka zapytała mnie tylko o nazwisko. Nie zdziwiło mnie to, gdyż pytano o to w każdej knajpie wcześniej. Jednak po chwili! Tak! Pani przyniosła mój portfel! Wyjęła z niego moją kartę miejską, porównała zdjęcie na niej z moją twarzą, stwierdziła, że wszystko ok i oddała mi zgubę. Powiedziała, że dzień wcześniej jakiś młody chłopak przyniósł do niej mój portfel.

A więc Nieznajomy Młody Wspaniały Chłopaku - DZIĘKUJĘ, przywróciłeś mi wiarę w ludzi.

Pobierz ten tekst w formie obrazka
20 lutego 2012, 23:11 przez Aniaszka (PW) | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
90
(w tym negatywnych:
0
)
plus Wspaniałe
90

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…