Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Moja mała siostrzyczka ma Zespół Downa.
Pewnego dnia poszłam z małą i moimi córkami na lody. Przed nami w kolejce
stała [P]ani w wieku ok. 50-60 lat. Gdy zobaczyła moją siostrę zaczęła drzeć się na mnie, że jak ja śmiem wyprowadzać takie nie wiadomo co (!) na ulicę do ludzi. Moja siostrzyczka się rozpłakała, jak i moje córki. [Pani S]przedawczyni już dawała jej loda, gdy to usłyszała.

[PS]: - Przepraszam, jak pani śmie przezywać to kochane dziecko?
[P]: - To? To nie człowiek! To gorzej niż zwierzę!
[PS]: - Jak pani tak się zachowuje to odmawiam sprzedania loda.
[P]: - Tak nie wolno! Zamkną cię! Spadam stąd! Banda idiotów!
[PS]: - A niech mnie zamkną, nie obchodzi mnie to!

Kupiłyśmy co miałyśmy kupić. Okazało się, że sprzedawczyni ma córkę z Zespołem Downa. Niestety, na drugi dzień zamknęli sklepik miłej pani...

Edytuję to opowiadanie i dodam coś od siebie. Jako admina wspaniałych. Wredna Pani. Powiem z angielska. I wish you bad luck.

Sklepik z miłą sprzedawczynią

Pobierz ten tekst w formie obrazka
18 stycznia 2012, 18:48 przez Minka (PW) | Skomentuj (4) | Do ulubionych
Głosów
86
(w tym negatywnych:
3
)
plus Wspaniałe
83

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…