Zła młodzież, zepsuta młodzież.
Dzisiaj zauważyłam, że chyba jeszcze nie do końca. Na przystanku czekała grupa ludzi, kilkoro młodych (kilkanaście-dwadzieścia lat) i jedna starsza pani. Przyjechał autobus, zatrzymał się, otworzył drzwi. Spodziewałam się wyścigu szczurów do wolnych siedzeń, a tu niespodzianka. Nikt z młodych nawet drgnął, wszyscy poczekali, aż pani wsiądzie, dopiero potem spokojnie powsiadali za nią.
Dzisiaj zauważyłam, że chyba jeszcze nie do końca. Na przystanku czekała grupa ludzi, kilkoro młodych (kilkanaście-dwadzieścia lat) i jedna starsza pani. Przyjechał autobus, zatrzymał się, otworzył drzwi. Spodziewałam się wyścigu szczurów do wolnych siedzeń, a tu niespodzianka. Nikt z młodych nawet drgnął, wszyscy poczekali, aż pani wsiądzie, dopiero potem spokojnie powsiadali za nią.
Komentarze