Wczoraj (08.06.2016) byłem na całodniowej wycieczce. Kiedy jechałem dziś do szkoły, 2 przystanki po moim wejściu "kanary". Ok, patrzę za legitką z miesięcznym...NIE MA. Myślę sobie "cholera, zostawiłem w domu". No to czekam, mówię kontrolerowi, że nie mam, a ten prosi o legitkę. Mówię, że nie mam. Prosi o PESEL, żeby sprawdzić w bazie. Szukam w komie, nie ma, nie wiem co się stało, bo zapisywałem. Powiedział, żeby do rodzica zadzwonić, no to dzwonię do mamy i pytam o PESEL. On prosi, żeby dać mamę do telefonu, daję mu.
- Dzień dobry, czy pani syn posiada legitymację uprawniającą do biletów bezpłatnych?
- (nie słyszę)
- Dobrze, dziękuję, miłego dnia. (i do mnie) Następnym razem nie zapomnij biletu.
UWIELBIAM RZESZÓW
- Dzień dobry, czy pani syn posiada legitymację uprawniającą do biletów bezpłatnych?
- (nie słyszę)
- Dobrze, dziękuję, miłego dnia. (i do mnie) Następnym razem nie zapomnij biletu.
UWIELBIAM RZESZÓW
Kontrolerzy
Komentarze