Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
O dresach, ale inaczej.

Jeszcze jako młody, bardzo młody człowiek, tak koło 18-19 lat wracałem sobie wieczorem z imprezy. Kulturalnie,
nawet nie za bardzo napity.
Na "przedostatniej prostej" z bramy energicznie wychodzi przede mnie ok 10 panów sportowych, w wieku różnym, ale ogólnie zbliżonym do mojego. I słyszę:
[D] Stój!
[J] Czego chcecie?
[D] Ty mieszkasz tam na Piekielnego, tak?
[J] Nooooo taaaaak.
[D] I chodzisz lewą bramą, nie?
[J] No chodzę (tak, wiem, elokwencję mi zjadło).
[D] To dzisiaj idziesz prawą!
[J] Co?
[D] A bo tam w lewej jakieś obce ciule stoją, chyba kroić chcą, a my się jeszcze zbieramy żeby ich pogonić, na razie ich jest więcej. No, wypi!@#alaj!

I tak niemal przyprawili mnie o apopleksję, ratując moją skórę.

Sportowcy

Pobierz ten tekst w formie obrazka
7 września 2011, 13:10 przez ~bloodcarver@piekielni.pl | Skomentuj | Do ulubionych
Głosów
440
(w tym negatywnych:
14
)
plus Wspaniałe
426

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…